22.03.2010

mój przyjaciel pies

To w zasadzie było do przewidzenia: ciągle to samo powtarzające się schorzenie. Jedna, druga, trzecia operacja i nic. Leki całymi garściami i w końcu dzisiaj wetka wypowiedziała głośno to czego nie chciałam usłyszeć. Może jeszcze kilka miesięcy. A ja? Dwanaście lat spacerów i misek robi swoje...

13.03.2010

patyk


start

No to trochę poprzynudzam :)
... obrazkami lub literkami...